Jeśli nie jest Ci obcy los zwierząt, wiesz o czym ja mówię...

Musimy zdawać sobie sprawę z przykrego faktu, że zdecydowana większość popularnych kosmetyków i środków czystości sprzedawanych w sklepach zawiera składniki pochodzenia zwierzęcego. Mowa tu o kosmetykach, do produkcji których zostały użyte pewne elementy od zwierzęce. Dochodzi do tego jeszcze kwestia przeprowadzania przez koncerny kosmetyczne i farmaceutyczne badań na zwierzętach, wątpliwych zresztą z punktu widzenia zasadności. Dlatego warto wybierać kosmetyki, co do których możemy mieć pewność, że nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego oraz ich produkcja nie wiązała się z jakimikolwiek testami z udziałem zwierząt (cruelty-free).

kosmetyki z takim znakiem nie są testowane na zwierzętach
Jeżeli mamy wątpliwości, należy odpowiedzieć sobie na następujące pytania. Czy chcemy kupować i stosować produkty okupione cierpieniem? Jak będziemy czuć się wiedząc, że poprzez nasz zakup przyczyniliśmy się do cierpienia innych i tym samym daliśmy nasze przyzwolenie na stosowanie okrutnych praktyk? Czy wiemy, że kupując kosmetyki testowane na zwierzętach, wspieramy tych, którzy stosują ten haniebny proceder; wspieramy bezpośrednio, ofiarowując nasze pieniądze?

Musimy wiedzieć, że poprzez nasz wybór mamy możliwość wpływać bezpośrednio na tę chorą sytuację, kształtować i zmieniać ją na lepsze. To ludzie kształtują rynek. Wystarczy uważniej przyglądać się temu, co kupujemy. Nie pozwólmy zarabiać na cierpieniu!

kosmetyki przy produkcji których nie ucierpiały zwierzęta!
Cherry

Ps. Jestem realistką i zdaję sobie sprawę, że nie zrezygnuje całkowicie z kosmetyków produkowanych przez koncerny testujące na zwierzętach, ale sukcesywnie staram się wprowadzać do mojej kosmetyczki więcej produktów cruelty-free, które wbrew pozorom nabyć można nawet w Rossmann'ie:)

Jak oszczędzać wodę?

W dzisiejszym poście ciąg dalszy artykułu o wodzie, tym razem opisuję jak, małymi krokami, możemy przyczynić się do jej oszczędności na co dzień, w naszym gospodarstwie domowym. Nie chodzi mi tutaj o zaniechanie kąpieli czy ograniczenie higieny osobistej,a raczej o rozsądne gospodarowanie wodą.
oszczędzaj wodę!

Tak naprawdę nie potrzeba do tego wielkich wyrzeczeń, a raczej podstawowej wiedzy na temat racjonalnego gospodarowania zasobami wodnymi. Wystarczy stosować się do kilku podstawowych zasad, które powszechnie znamy, ale je bagatelizujemy. Powodów do oszczędzania wody jest co najmniej kilka. Jeśli sam argument o oszczędzaniu pieniędzy Ci nie wystarczy, czytaj dalej
  • Warto zrezygnować z kąpieli w wannie (to jednorazowo aż 150-250 l wody) na rzecz mycia pod prysznicem (40-50 l).
  • Zakręcaj kran podczas mycia zębów (to jednorazowa oszczędność 10 l wody).
  • Jeżeli zauważysz nieszczelne zawory nie zwlekaj z naprawą –  kapiący kran może marnować nawet 75 litrów wody dziennie.
  • Jeżeli posiadamy zmywarkę do naczyń, używajmy jej dopiero w momencie gdy jest pełna. Kupując nową zwracajmy uwagę na oznaczenia standardów ekonomicznego zużycia wody (najnowsze modele wykorzystują średnio 15 l do jednego cyklu).
    Jeżeli zmywamy naczynia ręcznie, nie róbmy tego pod bieżącą wodą (bo w taki sposób zużywamy średnio 50 l), ale w napełnionym i zakorkowanym zlewie.
  • Jeżeli mamy taką możliwość, korzystajmy z dwóch trybów spuszczania wody w toalecie: pełnym i częściowym (jednorazowa oszczędność 5 l).
  • Robiąc pranie, starajmy się korzystać z pralki dopiero gdy bęben jest pełny (ponieważ średnie zużycie wynosi 130 l wody).
  • Podlewając latem ogródek lub kwiaty na balkonie pamiętajmy, by robić to o możliwie najchłodniejszej porze dnia (podczas upałów 50%  wody od razu wyparowuje).
Sytuacja w krajach trzeciego świata jest naprawdę dramatyczna i nie możemy udawać, że nas ona nie dotyczy. Trzeba zdać sobie sprawę, że zasoby wody maleją, nawet jeśli w tym momencie my nie odczuwamy bezpośrednich tego skutków. Tegoroczne przesłanie Światowego Dnia Wody łączy kwestie głodu i braku wody. Picie, jedzenie, higiena, zdrowie i produkcja wszelkich dóbr w ogóle, zależą od globalnego stanu czystej wody.
kurczące się zasoby wody pitnej

Cherry

„Świat jest spragniony, ponieważ jesteśmy głodni”

Tytułem dzisiejszego posta jest hasło przewodnie tegorocznego Światowego Dnia Wody. Sprowadza się to do faktu, że potrzeba około 1000 razy więcej wody by nakarmić całą ludzką populację, niż do zaspokojenia globalnego pragnienia. A czy ty drogi czytelniku zastanawiałeś się czym dla Ciebie jest woda?
zdrowa woda

Przeciętny Europejczyk zużywa 200 l wody w ciągu jednego dnia, Amerykanin aż 400 l! Mieszkańcy najuboższych krajów Afryki mogą liczyć zaledwie na 5 l – tyle, ile my, Europejczycy, wykorzystujemy przy jednym pociągnięciu za spłuczkę w toalecie. Dostęp do czystej wody to problem dotykający miliarda ludzi na świecie. W przyszłości ta liczba może się znacznie zwiększyć.
Myjąc zęby czy podlewając trawnik rzadko myślimy o tym, że woda pitna jest cennym surowcem. Tymczasem w XXI wieku jej deficyt może być najpoważniejszym problemem świata. Zasoby bezpiecznej do picia wody kurczą się błyskawicznie, podczas gdy na Ziemi jest coraz więcej ludzi, którzy mają coraz większe potrzeby...
deficyt wody słodkiej

Obecność wody jest dla nas absolutnie podstawowym warunkiem do życia. Zawartość wody w ciele dorosłego człowieka wynosi aż 70%. Sama w sobie nie jest substancją odżywczą. To znajdujące się w niej składniki mineralne są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania wszystkich żywych organizmów. Ponieważ nie jesteśmy w stanie magazynować wody w naszym ciele, bez uzupełniania płynów (powinniśmy przyjmować średnio 2-3 l dziennie) nie przeżyjemy dłużej niż 3 dni. Ziemia w 2/3 składa się z wody – więc wydawać by się mogło, że mamy jej pod dostatkiem, ale  prawie 98% zasobów wody na świecie to woda słona, tylko około 2% to woda słodka, a tej zdatnej do picia jest już poniżej 1%...
kurczące się zasoby wody na świecie

Ile wody zużywamy?
Często nie zdajemy sobie nawet sprawy ile wody wykorzystujemy w trakcie prostych codziennych czynności. Odkręcamy kran i nie jesteśmy w stanie zobaczyć kolejnych znikających w zlewie litrów. Żeby to zobrazować, wystarczy spojrzeć jak przyrządzamy herbatę. Jeżeli weźmiemy typowy czajnik o pojemności 1,5 l i podstawimy go pod kran to w ciągu około 15 sekund całkowicie go wypełnimy. Pomyślmy teraz ile razy zostawiamy na kilka minut bieżącą wodę (podczas mycia naczyń lub zębów) i ile jej w tym czasie marnujemy. Może warto zmienić niektóre przyzwyczajenia?

Cherry

Fakty i mity na temat żywności organicznej

Fakt czy mit?

Produkty BIO są gorsze w smaku od konwencjonalnych?
Mit. Żywność wytwarzana ekologicznie jest bogata w naturalne składniki i witaminy, a jej smak znacząco różni się od produktów, które są sztucznie „przewitaminozowane” lub „polepszane” między innymi poprzez wzmocnienie smaku. Jej atutem jest przede wszystkim wartość biologiczna, która dawniej była widoczna tylko w produktach wytwarzanych według naturalnej receptury w nieskażonym środowisku.
smak naturalnych składników

Produkty BIO są droższe od konwencjonalnych?
Fakt. Żywność ekologiczna jest nieco droższa w stosunku do żywności produkowanej metodami konwencjonalnymi. Wynika to z faktu, że uprawa roślin z zastosowaniem metod ekologicznych daje o ok. 20% niższe plony a wydajność produkcji zwierzęcej, w szczególności mięsa i mleka jest także znacząco niższa. Pamiętajmy jednak, że wyższa cena żywności ekologicznej rekompensowana jest jej jakością co przekłada się bezpośrednio na smak i wpływ na zdrowie. Nasze zdrowie, to pochodna tego, co spożywamy, zatem żywność to ostatnia „rzecz”, na której powinniśmy oszczędzać.

Producenci BIO i tak nie stosują norm i oszukują?
Mit. Mimo braku możliwości pełnego wykluczenia nadużyć system kar jaki stosowany jest przez jednostki certyfikacyjne bywa bardzo dotkliwy. Znaczące naruszenia norm przez gospodarstwo ekologiczne może prowadzić nawet do odebrania certyfikatu na kilka lat.

Żywność ekologiczna zawiera konserwanty?
Mit. Niewątpliwa zaleta żywności ekologicznej to fakt, iż nie ma ona zbędnych dodatków takich jak konserwanty. Cały proces wzrostu roślin oraz hodowli zwierząt przebiega w sposób naturalny, bez zbędnej ingerencji nawozów sztucznych, wspomagaczy, odżywek i środków ochronnych. Warzywa i owoce wyprodukowane w tzw. ekofarmach są rzeczywiście zdrowsze, a także mają znacznie większą ilość składników odżywczych i makroelementów, co sprawia, iż wpływają korzystniej na nasz organizm, a także zmniejszają ryzyko zachorowań na nowotwory i inne choroby.
ekofarmy

Cherry

Zielono mi przedstawia: złoto Inków, QUINOA!

Quinoa, czyli komosa ryżowa, w kuchni jest bardzo wszechstronna. 
Uprawiana była w górskich regionach Chile, Peru i Boliwii już ponad 5 tysięcy lat temu. Nazywana przez cywilizację Inków „matką zbóż”, dodawała sił starożytnym wojownikom. Wbrew swojemu przydomkowi komosa, podobnie jak gryka i amarantus, należy do grupy tzw. pseudozbóż, czyli roślin wytwarzających nasiona bogate w skrobię, lecz nie będących zbożami. Quinoa to naturalne źródło zdrowia, jest prawdziwą skarbnicą witamin i składników mineralnych.

quinoa roślina

Quinoa na tle innych warzyw wyróżnia się bardzo wysoką zawartością wartościowego białka. Nie zawiera przy tym glutenu, nadaje się więc dla osób z celiakią i będących na diecie bezglutenowej. Białko zawarte w komosie to tak zwane białko kompletne, czyli zawierające wszystkie niezbędne aminokwasy, które nie są syntetyzowane w organizmie ludzkim i muszą być dostarczane wraz z pożywieniem. Szczególnie istotna w quinoa jest obecność dużych ilości lizyny, aminokwasu ważnego dla wzrostu i odnowy tkanek.

rodzaje quinoa

Na tle innych zbóż wyróżnia się zawartością wapnia i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Stanowi bardzo dobre źródło żelaza, fosforu, manganu i magnezu oraz witaminy E i witamin z grupy B. Komosa ryżowa jest również doskonałym źródłem potasu, cynku, oraz błonnika pokarmowego. Jej spożycie zalecane jest osobom z migrenowymi bólami głowy, cukrzycą i miażdżycą.
Występują w niej również saponiny, dzięki którym produkty z komosy mogą wykazywać działanie między innymi przeciwalergiczne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne, przeciwwirusowe i immunostymulujące.

Mam nadzieję, że zachęciłam:)


Cherry


 Ps. Quinoa jest do nabycia w sklepach ze zdrową żywnością.

Żywność organiczna, a bezmyślny konsumpcjonizm.

Zapewne zauważyliście...
Im bardziej rozszerza się konsumpcjonizm i kupowanie na ilość, tym słabsza jest motywacja producentów do tworzenia żywności wysokiej jakości.  Producenci skupiają się na szukaniu oszczędności za wszelką cenę. Coraz częściej słyszymy o kolejnych aferach i oszustwach (ślady koniny u producentów wołowiny, „mięsne” parówki i pasztety, w których w ogóle nie wykryto mięsa; ser żółty, w którym mleko zastąpiono tanim olejem palmowym). Dlatego też, warto przed dokonaniem zakupu zapoznać się dokładnie z informacjami zawartymi na etykiecie. Za wyższą jakość płacimy pieniędzmi, za niską cenę płacimy zdrowiem.
w trosce o pełnowartościową żwyność

Głównym celem produkcji ekologicznej jest troska o zdrowie człowieka oraz jego otoczenie, a nie na maksymalizacji zysków! Dostarczaniu pełnowartościowej żywności o możliwie najwyższej jakości. Rolnicy ekologiczni mogą zwiększać efektywność produkcji, tylko gdy mają pewność, że nie zagrozi to zdrowiu człowieka. W związku z tym ekoproducenci są zobowiązani unikać wszelkiego ryzyka poprzez nieużywanie nieprzewidywalnych technologii, na przykład inżynierii genetycznej.

Żywność ekologiczna jest wolna od:
-  agrochemii: nawozów sztucznych, pestycydów
-  genetycznych modyfikacji (GMO)
-  antybiotyków i sterydów podawanych zwierzętom
-  sztucznych konserwantów, barwników, stabilizatorów
-  wzmacniaczy smaku, zapachu
-  napromieniowania promieniami jonizującymi

Decyzja należy do ciebie drogi konsumencie.

Cherry



Jajko czy kura?

Co prawda jest już po Świętach, lecz czytelniku, czy zastanawiałeś się kiedyś co z tym jajem?
Dziś mały pojedynek: 
jajo ekologiczne vs. jajo konwencjonalne
jajka organiczne

Smak i zapach jajek z prawidłowo prowadzonego chowu powinien być prawie niewyczuwalny - neutralny. Intensywny zapach i smak jajek konwencjonalnych, który można określić jako „rybi” jest wynikiem dodawania mączki z ryb do paszy konwencjonalnej. Klienci przyzwyczajeni do takiego właśnie smaku i zapachu jajek konwencjonalnych określają jaja z chowu ekologicznego jako mało wyraziste w smaku.
Ponadto do paszy w konwencjonalnym chowie kur często dodawane są barwniki, co wywołuje intensywne, prawie pomarańczowe zabarwienie żółtka jajek konwencjonalnych. W chowie ekologicznym ograniczone jest stosowanie dodatków do paszy. Oczywiście zabarwienie żółtka jajek ekologicznych też może być pomarańczowe, głównie jeżeli gospodarze ekologiczni zastosują odpowiednie dodatki do paszy w postaci mieszanek ziołowych. Jajka ekologiczne zakupione w sklepie mogą się jednak charakteryzować jaśniejszym żółtkiem niż jajka konwencjonalne. Skorupki jajek ekologicznych są zazwyczaj grubsze i twardsze niż skorupki jajek konwencjonalnych.
Duży wpływ na jakość jaj mają także warunki w jakich przebywają kury.
Kupując w sklepie jaja, pamiętajmy, że kategorie jajek (od „zerówek” po „trójki”) oznaczają zasadnicze różnice w sposobie hodowli kur, a więc w jakości jaj:
0 – jaja od kur z chowu ekologicznego (wolny wybieg, pasza wolna od GMO, sterydów, antybiotyków)
1 – jaja od kur, które mają dostęp do wolnego wybiegu
2 – jaja od kur, które mogą poruszać się wolno po całym kurniku
3 – jaja od kur, żyjących w klatkach
'nieszczęsna trójka'
 
Takie jajo!
Cherry

Jedzcie, pijcie, NIEmarnujcie.

Dziś przyszedł czas na post iście poświateczny, mianowicie dotyczący niemarnowania żywności...
Drogi czytelniku czy zdajesz sobie sprawę, że wyrzucona żywność to zmarnowane hektolitry wody i energia zużyta do jej produkcji, transportu, przechowywania i przygotowania. 15 marca Federacja Polskich Banków Żywności rozpoczęła kampanię informacyjną „Nie marnuj jedzenia. Myśl ekologicznie”. Kampania trwa.

Niestety żyjemy coraz szybciej, kupujemy w pośpiechu, nie planujemy zakupów ani posiłków. Potem równie szybko uznajemy jedzenie za śmieci. Jedna trzecia pełnowartościowego jedzenia trafia na śmietnik, w Polsce jest to rocznie według danych Eurostatu 9 milionów ton żywności. Kampania zwraca uwagę, że marnowanie żywności to poważny problem ekologiczny.
nie marnuj!
 

Wszystko w Twoich rękach. Dzięki temu, że zjawisko zależy od naszych decyzji, każdy może ograniczyć marnowanie wody, energii i coraz cenniejszych surowców naturalnych – nie marnując jedzenia! Jedyne, co trzeba zrobić to:

  • PLANUJ tygodniowe menu, zakupy
  • PRZETWARZAJ rób przetwory, wykorzystuj żywność do końca, przedłużaj termin spożycia prawidłowo przechowując produkty
  • PODZIEL SIĘ żywnością którą masz w nadmiarze z sąsiadem, przyjaciółmi, potrzebującymi
  • POSEGREGUJ oddzielaj bioodpady od innych śmieci
    przetwarzaj!
Powodzenia! 
Cherry